piątek, 26 października 2018

Moja przygoda z Zentangle cz. I

Z techniką Zentangle zetknęłam się po raz pierwszy kilka lat temu na Deviantarcie, o ile mnie pamięć nie myli. Od razu zafascynowały mnie te skomplikowane, splątane wzory i kształty, zaciekawiła mnie również sama idea, która kryła się za niesamowitymi rysunkami. Potem co jakiś czas powracałam do blogów czy poradników na Youtubie, na których można było zobaczyć te zdumiewające owoce ludzkiej wyobraźni, a także sam proces ich powstawania. W końcu postanowiłam sama zacząć rysować w tym stylu i - ku mojemu zdumieniu - okazało się to o wiele łatwiejsze, niż się spodziewałam.

Podstawowa idea Zentangle jest generalnie prosta: na małym kwadracie papieru tworzymy rysunek, wykorzystując gotowe wzory. Dzięki temu nie musimy się specjalnie martwić o końcowy efekt, za to skupiamy się na samym procesie twórczym i na jak najbardziej uważnym stawianiu kresek. Zentangle ma więc wiele wspólnego z popularnymi ostatnio technikami ćwiczenia uważności, określanymi angielską nazwą "mindfulness" (dlatego twórcy dodali w nazwie przedrostek Zen). Technika ta faktycznie relaksuje, podobnie jak odprężające jest rysowanie bazgrołów, które ludzie często (mniej lub bardziej bezwiednie) tworzą na pustych kartkach w czasie lekcji, wykładów czy nudnych spotkań. Rysunki Zentangle przypominają takie plątaniny wzorów i kształtów, stąd w nazwie techniki słowo "tangle", czyli: plątanina, plątać.

W swoich pracach generalnie luźno stosuję zasady klasycznego Zentangle. Raczej tworzę coś, co twórcy nazywają Zentangle Inspired Art: w rysunkach używam wzorów zaczerpniętych ze wzorników czy podpatrzonych w pracach innych twórców. Często stosuję też podstawowy format Zentangle, czyli mały kwadracik papieru. Format szczególnie użyteczny, gdy ma się ochotę coś narysować, a nie ma czasu czy siły na tworzenie dużych rysunków. Kompaktowość klasycznego Zentangle jest jego dużym plusem. W ciągu kilkudziesięciu minut masz gotowy rysunek, który z racji korzystania z gotowych wzorów zazwyczaj całkiem estetycznie wygląda.

Kolejnym dużym plusem jest fakt, że nie trzeba mieć wybitnych zdolności artystycznych, żeby narysować całkiem ładne Zentangle. Serio. Dlatego polecam tę technikę ludziom, którzy chcą rozpocząć przygodę z rysowaniem, a nie mają na to odwagi, ponieważ są przekonani, że nie potrafią w ogóle rysować. W internecie jest pełno tutoriali, są świetne profile artystów, tworzących nowe wzory, z których można skorzystać podczas rysowania. Są też wydawane tradycyjne papierowe podręczniki, z których od zupełnych podstaw można się nauczyć tej techniki. W kolejnym poście opiszę jeden z nich, przedstawię też moje ulubione profile Zentanglowych artystów.



Nauka online cz. II

Nauka online - kursy na Udemy.com Stronę Udemy.com kojarzyłam już od kilku lat i nieraz zastanawiałam się, czy faktycznie warto płacić niera...